




Ten słodki stół był dla nas wyjątkowy pod wieloma względami – nie tylko ze względu na jego pastelową, bajkową oprawę, ale też dlatego, że powróciliśmy z nim w miejsce, gdzie sami mieliśmy swój ślub. To właśnie tam, kilka lat wcześniej, zaczynała się nasza wspólna historia, a dziś mogliśmy wrócić – tym razem po drugiej stronie sali – z własną realizacją, pełną emocji, pasji i słodkich detali.
Całość została utrzymana w delikatnych odcieniach pudrowego różu, beżu i bieli, tworząc lekką, romantyczną kompozycję idealną na wesele w stylu garden party lub klasyczne przyjęcie w eleganckiej oprawie. W centralnym punkcie znalazła się wieża makaroników w pastelowych kolorach, ozdobiona świeżymi kwiatami, a wokół niej – harmonijnie rozmieszczone desery: monoporcje w kształcie muszli, mini bezy z owocami, tartaletki z włoską bezą, babeczki z kremem, deserki w pojemniczkach oraz różowe cake pops z czekoladowymi kokardkami.
Ta realizacja była dla nas szczególna – nie tylko piękna wizualnie, ale i emocjonalnie bliska. To niesamowite uczucie wrócić w miejsce, które ma dla nas tak duże znaczenie, i móc zostawić po sobie ślad w postaci słodkiej oprawy innego pięknego dnia.



